Cześć kochani 🙂 kto ma ochotę na kawałek słonecznikowca? Pyszne ciacho z prażonym słonecznikiem, idealne na weekend czy spotkanie ze znajomymi.
Przepis na blaszkę 25x35 cm.
Biszkopt kakaowy
8 jajek (2 żółtka do kremu)
0,5 szkl.cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
2 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 płaskie łyżki kakao
Białka oddzielam od żółtek, dwa żółtka zostawiam do kremu.
8 białek ubijamy na sztywną pianę, stopniowo dodajemy 0,5 szklanki cukru, miksujemy do jego rozpuszczenia, dodajemy po 1 żółtku (w sumie 6) i miksujemy na jednolity kolor. Następnie suche składniki przesiewamy do miski,mieszam i stopniowo dodajemy do masy, delikatnie mieszamy drewnianą łyżką. Masę przekładamy do blachy z papierem do pieczenie, wygładzamy biszkopt i pieczemy 25min w 180, patyczek ma być suchy. Biszkopt pozostawiamy do wystygnięcia
Krem
1250ml mleka(5szkl)
3 budynie śmietankowe po 40g, bez cukru
2 żółtka (białka do biszkoptu)
8g cukru waniliowego
niepełna szklanki cukru
3 pełne łyżki mąki pszennej
250g masła
Do garnka wlewamy 1l mleka i na małym ogniu doprowadzamy do wrzenia. W misce umieszczamy 3 budynie, mąkę, żółtka, oba cukry i 250ml mleka - mieszamy wszystko aż nie będzie grudek. Wlewamy do gotującego się mleka i mieszamy do zgęstnienia, około 5 min. Studzę. Następnie mikserem ucieram 250g masła i dodaję po łyżce ostudzony budyń, miksuję do połączenia się składników.
Prażony słonecznik:
350g słonecznika
100g masła
4 łyżki mleka
1 łyżka cukru waniliowego
0,5 szklanki cukru pudru
Do rondelka wkładamy masło, mleko, oba cukry i podgrzewamy do rozpuszczenia się składników. Wsypujemy słonecznik i podgrzewamy 3 min. Przekładamy na blaszkę i prażymy 15-20minut w 190 stopniach, mieszamy co 3 minuty, aby się nie spalił. Podczas stygnięcia będzie twardniał, ale już zimny łatwo da się pokruszyć.
Poncz:
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
125ml ciepłej wody
łyżeczka cukru
Zaparzam kawę w gorącej wodzie.
Wystudzone biszkopt kroję na pół nasączam ponczem, przekładam połowę masy budyniowej i czynność powtarzam. Kolejna część biszkoptu, poncz, krem i wierzch posypuję prażonym słonecznikiem. Najlepiej smakuje na drugi dzień.
Comments